Jesienny Bergman

To co najlepsze u Bergmana, zaklęte w 90 minutach filmu, który wciąga w wir psychiki bohaterów, odkrywając przed widzem bolesne, długo skrywane prawdy rodzinne.
Z bolesną szczerością opowie o zwykłych sytuacjach, które początkują późniejsze traumy. W tym filmie jest zaledwie dwójka głównych bohaterów (matka i córka), a napięcie które się między nimi wytwarza jest silne jak emocje, które targają dwiema córkami z „Jesiennej sonaty”.
Mrożące, czyli w sam raz na zimowy wieczór z jesienną aurą.


Fragment "Jesiennej sonaty" (1978).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz